Wiara w przedmioty – “Jak przestałem kochać design”

  Przedmioty to wszystko, co po nas zostaje. Jedyna forma nieśmiertelności, na jaką możemy liczyć. Design. To brzmi dumnie. Brzmi trochę jak niepotrzebna amerykanizacja naszego narodowego (i jak niektórzy twierdzą – normalnego) pojęcia wzornictwa. Ale jednak nie jest tym samym. Jest czymś może uznawanym za nadmierne modne i trendy, ale też czymś potrzebnym, ważnym w[…]

Dziewczyna z poczty w świecie dnia (przed)wczorajszego

  Każda materia ma w sobie pewien wymiar napięcia, którego nie da się już bardziej przekroczyć, woda ma swój punkt wrzenia, metal topnienia, żywiołom duszy również nie uda się ominąć tego prawa. Radość może osiągnąć taki stopień, po którym nie będzie odczuwalna, to samo dotyczy bólu, zwątpienia, przygnębienia, wstrętu i lęku. Wypełnione po brzegi wnętrze[…]

Cisza, cisza i wakacje!

  Mam nadzieję, że wybaczycie mi dłuższą ciszę, ale wyjeżdżamy w końcu na wakacje 🙂    Plan jest taki:   Warszawa – Budapeszt – Warszawa – Kraków – Miedzianka – Wrocław – Warszawa – Sztutowo – Warszawa 🙂   Oczywiście nie zabraknie podróży literackich – w Budapeszcie poszukam Stefana Zweiga, w Miedziance – tej, która[…]

Życie odzyskane – “Pani Stefa” wraca do domu

Szlomowi się odpomina: – Żyła tak, że mało o niej wiedzieliśmy, taka… – Szuka słowa. Bardzo dba o to, żeby jego polski, zahibernowany na Kercelaku, brzmiał poprawnie. – Taka niebyła. Nic po niej nie zostało, jakby jej nigdy nie było.   Jedna książka, jeden pilnie strzeżony, w zasadzie niewidoczny, prezent dany młodemu człowiekowi na do[…]

Galeria osobliwości, czyli “Diabeł i tabliczka czekolady”

  Chorował na astmę, często duszności go łapały. No kto go weźmie do pracy, jak mdlał czasami? Zainteresowania, pasje? Nie wiem, u nas w domu pieniędzy na duperele nie było.   Nie ma wątpliwości, że żyjemy w pięknym kraju – zwłaszcza pod względem geograficzno-krajobrazowym. Polacy są całkiem mądrzy, nieźle wykształceni, urodziwi. Ale też z wiecznym[…]

Miłość, baseball i literatura, czyli Sunset Park

  “Proszę pomyśleć o tym w ten sposób. W dawnej fizyce trzy razy dwa równa się sześć jest tym samym, co dwa razy trzy równa się sześć. W fizyce kwantowej jest inaczej. Trzy razy dwa i dwa razy trzy to dwie odrębne kwestie, różne i oddzielne twierdzenia”. Na tym świecie masz wiele powodów do zmartwień,[…]

Wanna z kolumnadą i polska rzeczywistość przestrzenna

  W sztuce i architekturze nie ma demokracji, trzeba ufać specjalistom.    Dziś nie będzie recenzji, bo ocena tej książki mówi sama za siebie. Będzie za to garść zdjęć, parę cytatów i kilka przemyśleń na temat brzydoty polskiej przestrzeni miejskiej, podmiejskiej i pozamiejskiej. Wannę z kolumnadą wydano w 2013 roku. Dwa lata i ustawa krajobrazowa[…]

Jak pionek w nieśmiertelnej partii – “Z jednym wyjątkiem”

  Gambit to takie otwarcie, w którym gracz poświęca kilka figur – wyjaśnił Trojanowski. – Oczywiście, przynajmniej teoretycznie, taka taktyka pozwala później zyskać przewagę. W większości gambitów poświęca się właśnie piona. Tak jak tu, w gambicie królewskim.    (gambit królewski, otwarcie nieśmiertelnej partii)   Do Lipowa, małego komisariatu nieopodal jeziora Bachotek, jego pracowników i kryminalnych[…]