dla dzieci i młodzieży
-
Książki z lokalnego rynku
Na pewno znacie takie takie chińskie (!) przekleństwo: „obyś żył w ciekawych czasach”. No to żyjemy. I próbujemy robić, co w naszej mocy, by wyjść z sytuacji obronną ręką — czyli przy założeniu,…
-
Historia i podróże w spódnicy
Poznajcie kobiety, które w spódnicach z krynoliną i w gorsetach pchały się tam, gdzie ich jeszcze nie widziano. Nie jestem wojującą feministką, nie uważam, że kobiety są lepsze niż mężczyżni, nie twierdzę, że…
-
Polski komiks dawniej i współcześnie
Ode mnie Mam w domu zaledwie trzy komiksy. I żałuję! Bo pół mojego dzieciństwa to czytanie z bratem, ekhm… „Kaczora Donalda”, czy też „Indyka Donelda”, jak mawiał mój dziadek przy kioskowym okienku w…
-
14 prezentowych pomysłów na nietypowe święta
Jestem przekonana, że czytaliście już wiele blogowych poradników prezentowych, a jako nałogowi czytelnicy zapewne macie doświadczenie w kupowaniu książkowych podarunków. Niemniej jednak postanowiłam zaryzykować i dodać swoje trzy grosze i we współpracy z…
-
Wyprawa Shackletona – mini-fotorecenzja
Wierzę, że poszukiwanie i sięganie po nieznane leżą w naszej naturze. Jedyną prawdziwą porażką jest rezygnacja z poszukiwań. Losy zdobywania świata, dzieje człowieka i historię jego walki z przyrodą można poznawać za pomocą…
-
Dzień Dziecka i “Wielki błękit”, czyli syreny ratują równowagę podwodnego świata
W głębi czarnych gór, pośród ciemnej rumuńskiej nocy, głęboko pod powierzchnią mętnych wód prastarej rzeki Aluty słychać było śpiew rzecznych czarownic. Z okazji Dnia Dziecka dziś nieco inaczej niż zwykle, bo… baśniowo. …
-
Opowieść o pięknej książce w jeszcze piękniejszym wydaniu – "Strange library" Murakamiego
If you don’t hurry you’ll be lost for eternity, said the girl-who-was-a-starling. Każde dziecko wie, że biblioteka to miejsce magiczne. Ale dzieci dorastają i jako dorośli często o tym zapominają. Na szczęście…
-
Ocean na końcu drogi
Często zastanawiam się nad tytułami postów. Ale jednak rzadko zdarza się tak, że tytuł książki mówi sam za siebie. Nie wspominając już o okładce. I aż wierzyć się nie chce, że mam ją…