-
Miasto Archipelag — podróże ze Springerem
Ludzie sobie tutaj nie radzą z rzeczywistością, bo ona jest dużo silniejsza od nich. Nie mają instrumentów do tego, by ją na własny użytek objaśniać, więc o wiele łatwiej jest ich tutaj karmić…
-
Hawaikum, czyli piękno po polsku
Nieprzyjmowanie do wiadomości realiów można uznać za naszą cechę narodową. Ciągle, jak dzieci, niezadowoleni z rzeczywistości, uciekający od domniemanych porażek, chętnie wkładamy czyjeś kostiumy oraz fantazjujemy o piękniejszych i lepszych światach. Podobno żyjemy…
-
A Springer planował się zachwycać…
Czytając „Księgę zachwytów” czy inne książki poświęcone architekturze, proszę jednak nade wszystko pamiętać słowa duńskiego architekta Steena Eilera Rasmussena, który mówił, że „wszystkie budynki należy poznawać czynnie”. Po lekturze należy wyjść z domu i spotkać…
-
“Miedzianka” w Miedziance
Jestem czynnie pracującym historykiem. Wiem, że świat bardzo szybko się zmienia, a od początku XIX wieku – we wprost zastraszającym tempie. Wiem, że znikają miejscowości, ba całe miasta, i trzeba nad tym przejść…
-
13 pięter problemów mieszkaniowych
Kraków. Październik 2007 roku. Szukam mieszkania, pokoju lub miejsca w pokoju do wynajęcia. Internat wojskowy przestał być ogólnodostępny, a wynajmowane na kolejnym roku studiów mieszkanie mimo położenia tam, gdzie diabeł mówi przysłowiowe dobranoc,…
-
Miedzianka – historia wracania na mapę
Podróże kształcą, a czytanie poszerza horyzonty. Być może. Ale dla mnie najpiękniejszy jest ten dreszcz, kiedy to, co w literaturze zlewa się z tym prawdziwym, rzeczywistym. O podróży do Miedzianki myślałam już…
-
Wanna z kolumnadą i polska rzeczywistość przestrzenna
W sztuce i architekturze nie ma demokracji, trzeba ufać specjalistom. Dziś nie będzie recenzji, bo ocena tej książki mówi sama za siebie. Będzie za to garść zdjęć, parę cytatów i kilka…
-
“Miedzianka” i fragment protokołu po spotkaniu klubu książki
FRAGMENT PROTOKOŁU ZE SPOTKANIA SABATU (CZAROWNIC) Sabatowo, 31.10.2014 Nasze 23. (tym razem halloweenowe jak się okazało) spotkanie odbyło się w nastrojowej jesiennej aurze, pełnej zadumy i chyba jakiegoś rodzaju tęsknoty…