-
„Na zawsze w lodzie”
Na polskim rynku wydawniczym pojawiła się kolejna, klasyczna już, pozycja z gatunku literatury polarnej – „Na zawsze w lodzie” Owena Beattiego i Johna Geigera. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w Kanadzie 35…
-
Zmiany, zmiany, zmiany…
Jak niektórzy z Państwa może już wcześniej zauważyli, Kronika kota nakręcacza zniknęła z blogosfery, a właściwie nie tyle zniknęła, ile przepoczwarzyła się w Punkty widzenia. Oto, co (i dlaczego) się zmienia: ♣ Życie…
-
Podziemie – Haruki Murakami w odsłonie reporterskiej
„Podziemie” to reporterski debiut (i jak dotąd także jedyna pozycja z dziedziny literatury faktu) Harukiego Murakamiego. Na wydanie w Polsce czekał prawie ćwierć wieku, a i to nie przebiegło bez kontrowersji, bowiem polski…
-
Niezłomny Ernest Shackleton i jego towarzysze
Zostanie zapamiętany nie tyle dzięki własnym osiągnięciom, jak choćby przez wyprawę z 1909 roku, podczas której dotarł na południe dalej niż ktokolwiek przed nim – ale dzięki temu, co potrafił wykrzesać z innych…
-
Zimowe notatki z lektury „Spisu lokatorów” i „Nie ma takich kobiet”
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam Wydawnictwo Warstwy. Głównie ze względu na specyficzne zjawisko, które roboczo nazywam sobie redakcyjnym i typograficznym szacunkiem do czytelnika. Każda książka Warstw, która do mnie trafiła była małym wydawniczym…
-
Holo-polo, czyli przepis na spore pieniądze wydawców i święte oburzenie specjalistów
Zaleją nam rynek! To koniec kultury! Co jeszcze może być w Auschwitz w tytule? Gorzej być nie może! Osiągnęliśmy dno! Co za ciulowe okładki! Ta moda nas wykończy! Kto w ogóle czyta to…
-
Warszawa, XVII-wieczny „Gościniec” Adama Jarzębskiego i rekonstrukcje Tomasza Kulsa
Józef Ignacy Kraszewski w XIX wieku pisał w „Kopciuszku” o Warszawie tak: „Poczciwa Warszawa jest często dobroduszna i łatwowierna, choć oba te przymioty drogo opłaca”, a nie był przecież świadkiem większości historycznych i…
-
Haruki Murakami w „Pierwszej osobie liczby pojedynczej”
Nie jest tajemnicą, że Haruki Murakami to jeden z najważniejszych pisarzy w mojej czytelniczej (i w ogóle literackiej) historii, nazwa blogu nie jest przecież przypadkowa. Od 20 lat czekam na kolejne powieści i…
-
Bez winy – ale czy na pewno?
Wygląda na to, że ostatnimi czasy dopadają mnie powieści trudne, mroczne, wymagające i wyczerpujące. W dodatku niebezpiecznie miejsca ich akcji leżą niebezpiecznie blisko koła podbiegunowego, co tylko dodatkowo potęguje ponury nastrój i chłód odbioru.…
-
Poparzone dziecko, poparzona dusza
Seria dzieł pisarzy skandynawskich jest jedną z moich ulubionych i chyba nigdy nie zawodzących serii wydawniczych. Świetny projekt graficzny i typograficzny, adekwatne, ale minimalistyczne okładki, ale przede wszystkim doskonały dobór literackich perełek. „Poparzone…