Z kamerą w bibliotece #6 – Bookinistka Paulina
Dziś gościmy w pudłach i na stosikach Pauliny, która prowadzi kanał Bookinistka na YouTube, gdzie w postaci, jakby to powiedział prof. Bralczyk, “wgadów” – recenzuje książki.
Polecam Wam serdecznie lekturę jej wyznań – dość powiedzieć, że sama kupiłam już jedną z książek, którą oceniła jako najpiękniej wydaną. Ma też podobne do moich czytelnicze wspomnienia z dzieciństwa, a już obiadek u Borejków… <3 Nawet zgadzam się z krytyką okładkowych kotów i podpisuję pod tym moimi i puszkinowymi łapami 😀
1. Moja biblioteka wygląda tak…
Niestety mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, więc moje książki nie mają komfortowych warunków. Mieszkają w szufladach, jednej dużej skrzyni i jedenastu (różnej wielkości) pudełkach oraz stosach i stosikach. Prowadzą raczej wędrowny tryb życia, bo są chowane, wyjmowane, układane itp. Czasami wędrują też w świat.
2. Pięć książek, którym postawiłabym ołtarzyk, to…
1. G. Orwell, Rok 1984 – Dla mnie, jedna z najważniejszych książek wśród klasyków literatury. Pierwsza poważna lektura, którą przeczytałam w oryginale, kiedy moja znajomość angielskiego już na to pozwalała. Więcej nie napiszę, bo Wielki Brat patrzy 😉
2. Małe kobietki L. Louisa May Alcott – za “młodość, naiwność i rodzinne ciepło.
3. Lesio J.Chmielewskiej – sięgam regularnie, też w formie audiobooka. Najlepsza książka na chandrę.
4. Kochane maleństwa R. Lemoine – coś o dzieciach, nie dla dzieci. Wydana tylko raz (niestety), w 1958. Przetłumaczona przez Magdalenę Samozwaniec.
5. Szósta klepka M. Musierowicz – taki malutki sentyment z lat młodości.
3. Najpiękniej wydana książka/i to według mnie…
Seria “Ocalić od zapomnienia”, wydawnictwo Muza.
“Małe kobietki”, wydawnictwo Penguin Classic, ale wydana w serii “Penguin Threads”. Jeśli jej dotkniecie, będziecie mieć wrażenie, że jest wyszywana!
4. Najgorzej wydana współczesna książka…
Koty to bardzo ładne stworzenia. Niestety, ich wizerunek na okładce, nie sprawi, że będzie ona automatycznie miła dla oka.
5. Książki, które powodują u mnie nieprzyjemne dreszcze…
Poradniki pisane przez amerykańskich “specjalistów”. Obowiązkowym elementem na okładce jest: uśmięchnięty jegomość w garniturze.
6. Najlepsze pierwsze zdanie książki…
Lesio Kubajek postanowił, że zamorduje personalną 😀
7. Ulubione miejsce do czytania to…
Łóżko rano i późnym wieczorem. Marzy mi się jednak szezląg z wygodnym oparciem 🙂
8. Ulubiona biblioteka…
Może to dziwne, ale takowej nie posiadam. Mam za to ulubione księgarnie.
9. Gdybym mogła, chciałabym żyć w książce…
Nie mogłabym żyć w jednej książce. Chciałabym jednak, od czasu do czasu, wpaść do rodziny Borejków na obiadek 🙂 Takie tam, marzenie z dzieciństwa.
10. (pytanie dodane) Książka czy ebook?
Lubię obie formy czytania.
11 komentarzy
Kaś
Cieszę się, że jakiś czas temu dostałam na stancję regał. Co prawda od tego czasu ilość książek, które tu trzymam, drastycznie wzrosła i zupełnie nie wiem, jak za dwa lata się z nimi zabiorę, ale chyba nie wyobrażam sobie trzymania ich w pudłach. 😉
Natalia Szumska
Pewnie właścicielka biblioteki też wolałaby inaczej 🙂 Z resztą jej pudła są ładne – na pewno im wygodnie 🙂
Ale regał – to jest to! 🙂
Paulina K
Ja mam nadzieję, że im wygodnie 🙂 Pudła własnoręcznie oklejane i wyłożone folią bąbelkową 😀
Natalia Szumska
Wyglądają na przytulne :))
Kaś
Zwracam honor – to już jest dogadzanie książkom. 😉
Natalia Szumska
😀
Book Trapper
Wypstrykałabym bąbelkową. Nigdy nie mogę się opanować do czasu, aż nie przestaną pękać. Orwella również mam w ulubionych. Dlaczego Lesio mnie nie zdziwił? 🙂 Co tam regały, ważne, że książi ciekawe.
Gosia Oczko (zemfiroczka)
Haha! Ja też bym wypstrykała 😉 A książki trafiłyby pod ścianę na stos 😉
Natalia Szumska
Książki na stos – nie brzmi dobrze 😛
Anna Patyk
faktycznie okładka z takim kotem niezbyt zachęca do czytania.
nieistotne jakie regały, książki są bardzo ciekawe 🙂
Natalia Szumska
Właśnie 🙂
Czytelnicy przecież, jak pisała Fadiman dzielą się na kochanków dworskich i namiętnych. Grunt, żeby mieszkali razem 😉