-
Uparte serce Poświatowskiej, czyli o tym, jak można ledwo znosić bohatera i uwielbiać książkę
Myślałam o rzuceniu tego edukacyjnego bałaganu, czy poetyckiego kramu rozmaitości, i pracy w szpitalu. Może w szpitalu dla kolorowych – w biednym szpitalu; tak mi trzeba czasem popatrzeć na niedomknięte oczy, na…