-
Nie zawsze dobrze być krukiem, szczególnie białym, czyli dylematy lekarsko-etyczne po norwesku
W chirurgii (…) nie było za czym się schować. Było się samemu z pacjentem. Jako operator ponosił pełną odpowiedzialność. Słyszał o chirurgach, których z tego powodu ogarniał lęk przed operowaniem. Rozumiał ich. Poczucie…
-
Słoń też człowiek, czyli już czas na Jodi Picoult
Co ciekawe, słonie potrafią bezbłędnie określić, kto im sprzyja, a kto wręcz przeciwnie. Tymczasem my, ludzie, nadal włóczymy się po nocach w ciemnych zaułkach, dajemy się nabierać na piramidy finansowe i pozwalamy…
-
Najpiękniejsze z/od/obok obrazów, czyli miszmasz historyczno-sztuczny
Tamara Łempicka, nie-Polka i nie-Rosjanka, kobieta o wieku imionach i wielu twarzach nie zamierzała powielać schematu biednego artysty na zimnym poddaszu, malowała się więc w nieistniejącym, a przynajmniej nie własnym, bugatti.…
-
Zielona sukienka, Syberia, Kazachstan i saga rodziny
Następnego dnia (…) oglądamy wiadomości. Drugim newsem jestem ja. W koszulce z matrioszką, ze zdjęciami na stole, łzami w oczach i historią rodzinną w tle. Piękny reportaż, sama bym się wzruszyła, gdyby…
-
Gimnastyka myśli, zagadki matematyczne i Marek Krajewski jako władca liczb
Lekko przekrzywiwszy głowę, widziałem wyraźne tytuły. Na pierwszym stosie leżały wydania autorów starożytnych, wśród nich ozdoba mojej kolekcji – siedem tomów dzieł wszystkich Cycerona w monumentalnym wydaniu Johanna Caspara von Orelliego. Na dwóch…
-
“Miedzianka” i fragment protokołu po spotkaniu klubu książki
FRAGMENT PROTOKOŁU ZE SPOTKANIA SABATU (CZAROWNIC) Sabatowo, 31.10.2014 Nasze 23. (tym razem halloweenowe jak się okazało) spotkanie odbyło się w nastrojowej jesiennej aurze, pełnej zadumy i chyba jakiegoś rodzaju tęsknoty…
-
Jedyne wyjście stąd prowadzi przez… “Okna”
Pierwszy raz widziałem, żeby ordynator wycofał się z podjętej decyzji. Nie wiem, co go tak zbiło z pantałyku: odgryziony penis czy pożeranie owadów. Jeszcze długo po zebraniu nie mógł dojść do siebie,…
-
Miasto z liści, “Miasto z lodu” i ja
Cześć, mam na imię Agata – zwróciłam się do obiektywu. – Mam trzynaście lat i mieszkam z mamą. Ona choruje… – zawahałam się, ponieważ pierwszy raz powiedziałam to głośno. Czekałam aż nastąpi coś…
-
“Bóg, honor, trucizna”, czyli o tym, dlaczego historyk nie znosi (pewnej) historii
– Tu inaczej pojmuje się rozsądek niż w Austrii ambasadorze. Już słyszę te głosy w senacie, że Polacy nie znają pojęcia pokoju za wszelką cenę. – Nawet wówczas, gdy nie ma się…
-
FRAGMENT PROTOKOŁU PO SPOTKANIU KLUBU KSIĄŻKI – “Polka” Manueli Gretkowskiej
Sabatowo, 26.09.2014 I znów nie popisałam się, jeśli chodzi o prędkość pisania protokołu – wszak widziałyśmy się już ponad dwa tygodnie temu, cóż poradzić – obowiązki wzywały (i nadal się drą). Po raz…