-
Zimowe notatki z lektury „Spisu lokatorów” i „Nie ma takich kobiet”
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam Wydawnictwo Warstwy. Głównie ze względu na specyficzne zjawisko, które roboczo nazywam sobie redakcyjnym i typograficznym szacunkiem do czytelnika. Każda książka Warstw, która do mnie trafiła była małym wydawniczym…
-
Bez winy – ale czy na pewno?
Wygląda na to, że ostatnimi czasy dopadają mnie powieści trudne, mroczne, wymagające i wyczerpujące. W dodatku niebezpiecznie miejsca ich akcji leżą niebezpiecznie blisko koła podbiegunowego, co tylko dodatkowo potęguje ponury nastrój i chłód odbioru.…
-
„Auroville” – czy potrzebna nam utopia? (kapsułka recenzyjna)
„Ganbare! Warsztaty umierania”, pierwsza książka Katarzyny Boni, jaką czytałam, zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Dopracowaniem, literackością, zaangażowaniem, koncepcją, wykonaniem, językiem – absolutnie wszystkim. Czytałam ją wielokrotnie, także moim uczniom w ramach „leżakowania z…