-
Trochę wiosny, trochę zimy, czyli „Córka polarnika”
Przede mną lśniła na piasku wielka wyniesiona na mieliznę góra lodowa, wyciągając ku niebu swą długą smukłą szyję. Urzeczona ruszyłam w jej stronę, nagle jednak stanęłam jak wryta. U stóp lodowej góry leżał…