Wydawnictwo Czarne
-
Przygoda życia, a "piano rysuje sufit"
(…) zapragnęłam kontynuować swoje rozmowy o życiu, tym razem przez soczewkę przygody. Mam wrażenie, że pisząc, rozmawiając, czy też tworząc inne “teksty kultury”, zazwyczaj szukamy tego samego – opowieści, która ma nam…
-
Fragment protokołu po spotkaniu Klubu książki – “W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa”
Tak to się czasem zdarza, że protokół 25., jest czasem przed 24. Polska to dziwny kraj, a Sabatowo to dziwne miejsce – nihil novi sub sole 🙂 Widziałyśmy się po raz 26.…
-
Kalejdoskop wrażeń, ludzi i miejsc – czyli Nowy Jork – po prostu
Współczesny skwer [Times Square] przeobraził się w medium. Artysta Robert Rauschenberg twierdził, że to największe dzieło sztuki, jakie stworzyła Ameryka. Ale może trafniejszym określeniem byłaby “zabawka”? Ogromny kalejdoskop, w którym wielobarwne ułamki szkła…
-
Czeski film w reportażach, czyli Mariusz Szczygieł "Zrób sobie raj"
Kiedy myślę o panu Hrabalu i o tym, co dał ludzkości, przychodzi mi na myśl słowo „oszustwo”. Pan Hrabal nas wszystkich, proszę Państwa oszukał. I Czechów, i Polaków, i Włochów też, bo…
-
Wszystko, czego nie chcielibyście wiedzieć o Polsce, czyli “Najlepsze buty na świecie”
A kiedy już kopiec powstanie, zmieni się bardzo wiele. Odwiedzający zrozumieją wreszcie, że wojna jest złem. Przyszłe pokolenia przystaną w zadumie przed tajemniczą, trawiastą kopułą, którą w spadku pozostawili dla nich ostatni więźniowie…
-
Czarny diabeł z Ukrainy, czyli ten, który tkwi w serze
[Słowo się rzekło, pierwsza książka, którą dokończyłam w tym roku jest… czarna. Wydana przez Czarne, rzecz jasna. Na tapetę poszedł Diabeł tkwi w serze Jurija Andruchowycza, zbiór esejów, które ukazywały się wcześniej w…
-
“Miedzianka” i fragment protokołu po spotkaniu klubu książki
FRAGMENT PROTOKOŁU ZE SPOTKANIA SABATU (CZAROWNIC) Sabatowo, 31.10.2014 Nasze 23. (tym razem halloweenowe jak się okazało) spotkanie odbyło się w nastrojowej jesiennej aurze, pełnej zadumy i chyba jakiegoś rodzaju tęsknoty…
-
Wywiad rzeka, czyli “Czesałam ciepłe króliki”
Po śmierci mamy przećwiczyła pani i zrozumiała, że bunt nic nie daje? Tak, że nie ma się przed czym bronić, bo to nieodwracalne. A skoro jest nieodwracalne, to trzeba się od tego…