-
Jeden adres, wiele historii
A tam gdzieś „za rogiem” tego zatęchłego, brudnego starego świata szykował się pierwszy na niego zamach. W dalekiej od ulicy Grzybowskiej Europie nabierał wigoru zachwycony swą przyszłością młody, choć jeszcze na dobre nierozpoczęty,…
-
Nowy Jork — cz. 1. — świat Helprina
Jak zapewne większość czytelników KKN wie, dane mi było odwiedzić w lipcu jedyne w swoim rodzaju miasto — miasto, które nigdy nie śpi, Wielkie Jabłko, Nowy Jork. Wróciłam już do rzeczywistości, zgrałam zdjęcia,…
-
Historia tajemna
Chronologiczne uporządkowanie wspomnień to ciekawa sprawa. Moje wspomnienia z tej jesieni, sprzed pierwszego weekendu na wsi, są blade i zamazane: później nabierają rozkosznej ostrości. Właśnie tutaj koturnowe manekiny moich pierwszych znajomości zaczynają ziewać,…
-
Pudełko ze szpilkami [audiobook]
Jak wiecie, nie czytam często powieści „dla kobiet” (wolałabym chwilowo nie wnikać w tę nomenklaturę, choć pewnie pojawią się głosy pań oburzonych — nie chodzi mi o gatunek, ale o grupę odbiorców). Może…
-
FRAGMENT PROTOKOŁU PO SPOTKANIU DKK –
FRAGMENT PROTOKOŁU ZE SPOTKANIA SABATU (CZAROWNIC) vel KOŁA GOSPODYŃ Sabatowo, 10.06.2016 vol. 40 Możemy być z siebie dumne, bo większość z nas podołała niełatwemu zadaniu przeczytania prawdziwej kobyły, jaką było „Małe życie”…
-
Szwecja czyta, Polska czyta
W sumie nie uważam, że wszyscy muszą czytać. Kiedy jestem w moim domu na wsi, otaczają mnie rolnicy, którzy często mają naprawdę szerokie horyzonty. Jeżdżąc traktorem, słuchają Jedynki — najbardziej ambitnego programu radiowego. Oni…
-
Big Book Festival 2016!
Już trzeci rok intensywnie przyglądam się organizacji festiwalu Big Book. Za każdym razem myślę, że już lepiej, intensywniej, pomysłowiej (proszę, jakie słowotwórstwo) być nie może. A potem przychodzi czerwiec kolejnego roku i muszę…
-
Targi, Targi i po Targach
Kolejne Warszawskie Targi Książki należą już do przeszłości… Jak to się dzieje, że czas nie zwalnia ani na chwilę, dopiero przecież pisałam o listopadowych krakowskich (klik), a chwilę wcześniej o zeszłorocznych warszawskich (klik).…
-
Hawaikum, czyli piękno po polsku
Nieprzyjmowanie do wiadomości realiów można uznać za naszą cechę narodową. Ciągle, jak dzieci, niezadowoleni z rzeczywistości, uciekający od domniemanych porażek, chętnie wkładamy czyjeś kostiumy oraz fantazjujemy o piękniejszych i lepszych światach. Podobno żyjemy…
-
„Hen” tam daleko, na północy Norwegii
Od pierwszej nocy mam nieodparte wrażenie, że mieszkam w camerze obscurze, a każdy obraz, który zostanie rzucony na przeciwległą ścianę, będzie odtąd odwrócony i nieostry, ale jedyny możliwy. Pod koniec drugiej wojny światowej…