-
Jak pionek w nieśmiertelnej partii – “Z jednym wyjątkiem”
Gambit to takie otwarcie, w którym gracz poświęca kilka figur – wyjaśnił Trojanowski. – Oczywiście, przynajmniej teoretycznie, taka taktyka pozwala później zyskać przewagę. W większości gambitów poświęca się właśnie piona. Tak jak…
-
Zamienić jedną wojnę na drugą – “Irak” Pawła Smoleńskiego
Irak jest jak dzban, w którym stoi zatęchła woda, lecz Amerykanie tego nie rozumieją, wciąż dolewają zgniłej wody, pozwalają, by w irackim dzbanie mieszały inne państwa, obce wywiady, Al-Kaida, każdy, kto ma…
-
Czym żył Londyn po zachodzie słońca, czyli "Pod osłoną nocy"
Czy wdzięczność, którą odczuwała w chwilach takich jak ta, w świecie bomb atomowych, obozów koncentracyjnych i komór gazowych, zakrawała na szaleństwo? Nadal ginęli ludzie (…). Czy to głupie i samolubne cieszyć się drobiazgami:…
-
Powiedz mi, gdzie czytasz, a powiem ci, kim jesteś – czyli czytanie w komunikacji miejskiej i KONKURS
Coraz częściej narzekamy na czytelnictwo w Polsce – jakość, ilość, zasięg i czego to innego socjologowie nie wymyślą. Media biją na alarm i średnio co tydzień trąbią o tragicznej sytuacji, wieszcząc koniec…
-
Big Book Festival 2015 – Człowiek nie pies i czytać musi (FOTORELACJA)
Gdybym chciała napisać o wszystkim, co wydarzyło się na tegorocznej edycji Big Book Festival, zabrakłoby mi słów, bo z wrażenia do dziś nie mogę spać 😉 Tegoroczne hasło i pomysł zaangażowania czworonogów okazało…
-
Pierwsze i ostatnie słowo, czyli Hanif Kureishi
Harry Johnson spojrzał na angielski krajobraz za oknem pociągu i pomyślał, że w każdej chwili ktoś snuje gdzieś jakąś opowieść. Taki początek zwiastuje podróż. W dodatku podróż brzemienną w skutki. Trzydziestokilkuletni Harry…
-
Zagubieni w samotności, odnalezieni u Zadie Smith
Jego nadzieja była z gatunku najpiękniejszych. Mało kto potrafi mocą samej nadziei żółcić czerwień. Brytyjski angielski Marthy nie nadawał się do przepraszania. Hanwell był człowiekiem niczym niewyróżniającym się z tłumu, jednym z…
-
Warszawa i "Zły"
FRAGMENT PROTOKOŁU PO SPOTKANIU KLUBU KSIĄŻKI Kolejne spotkanie, trzydzieste już (!) Klubu za nami. Spotkałyśmy się w sprzyjających okolicznościach przyrody (i nie tylko), a na tapetę wzięłyśmy warszawski kryminał z lat ’50,…
-
“Te chwile”, które spędziłam z Herbjørg Wassmo w Norwegii
Siada spokojnie przy biurku i zaczyna pisać nowe opowiadanie. (…) Mówi sama do siebie, że istnieje nieskończona liczba różnych historii. Trzeba je tylko znaleźć. Albo pozwolić im znaleźć siebie? Zaczyna odczuwać, że…
-
Dzień Dziecka i “Wielki błękit”, czyli syreny ratują równowagę podwodnego świata
W głębi czarnych gór, pośród ciemnej rumuńskiej nocy, głęboko pod powierzchnią mętnych wód prastarej rzeki Aluty słychać było śpiew rzecznych czarownic. Z okazji Dnia Dziecka dziś nieco inaczej niż zwykle, bo… baśniowo. …