„Ścieżki północy” — recenzja i fragment protokołu
A potem właściwie nikt nie będzie o tym pamiętał. Tak jak w przypadku największych zbrodni, będzie się nam wydawać, że nigdy do tego nie doszło. Cierpienie, śmierć, żal i podła, żałosna bezsensowność olbrzymiego bólu rzeszy ludzi — może to wszystko istnieje tylko na kartach tej i kilku innych książek. Można zamknąć koszmar w książce, jeśli[…]