FRAGMENT PROTOKOŁU PO SPOTKANIU KLUBU KSIĄŻKI – “Impresjonista” H. Kunzru

Sabatowo, 25.07.2014 Na klubowym stole może nie tak bogato jak zwykle, ale za to pysznie! Jadłyśmy bossssską zupę pomidorową z mleczkiem kokosowym i soczewicą oraz przyprawami, dal z pomidorów i soczewicy z kurkumą i tandoori, podpłomyki czapami z mąki razowej, dżem sweet mango z imbirem i płatki pszenno-ryżowe, jako substytut ryżu, z którym bohaterowie zajadali[…]

Uparte serce Poświatowskiej, czyli o tym, jak można ledwo znosić bohatera i uwielbiać książkę

  Myślałam o rzuceniu tego edukacyjnego bałaganu, czy poetyckiego kramu rozmaitości, i pracy w szpitalu. Może w szpitalu dla kolorowych – w biednym szpitalu; tak mi trzeba czasem popatrzeć na niedomknięte oczy, na przyspieszony oddech, coś zrobić, jakoś pomóc, obojętnie w którą stronę. To może być bardzo święte pragnienie i bardzo sadystyczne – kwestia interpretacji.[…]

Audrey Hepburn, piękna wariatka u szczytu i na dnie

  “Nie pieniądze są ważne, tylko dobre aktorstwo”, odparła Audrey. Hopper nie zanotowała tej odpowiedzi. Hollywood nie potrafi zrozumieć herezji, podobnie jak ironii.” Kto z nas nie pokochał tej pięknej wariatki w Rzymskich wakacjach czy Śniadaniu u Tiffany’ego? Kto nie utonął w wielkich oczach i zawadiackim uśmiechu? Ale czy wiemy coś więcej o Audrey Hepburn?[…]

“Na Hester Street topnieje śnieg”, czyli oblicza przedwojennej Ameryki

  Październik 1929 roku. Podczas gdy Ameryka szaleńczo świętowała ekstatyczne dni największego w swojej niedługiej historii ekonomicznego boomu, który wkrótce miał dobiec końca, Hollywood wtórowało jej przyspieszonym biciem serca. W swojej bezczelnej pewności siebie, w swoim radosnym prostactwie fabryka marzeń doskonale wpisywała się w nowy zuchwały świat. (…) Hollywood było centrum świata.   Hollywood było[…]

Piracka wyspa Tortuga, odmitologizowana, faktyczna

  Mówiąc piraci z Tortugi, mam przed oczyma potężne hordy wojowników, którzy w imię pieniądza pustoszyli morza i lądy, zatapiali statki, niszczyli całe miasta. Widzę floty okrętów, które przemierzały Nowy Świat niosąc z sobą ogień i śmierć. Przez blisko sto lat siali postrach w całym regionie Morza Karaibskiego, tak wielki, że nawet w kościołach hiszpańskich[…]

Historie cmentarne, czyli o tym, jak zostałam taphofilem

  Jeśli bez powodu, z czystej ciekawości, zaniosło was na cmentarz Nikoło-Archangielski, Wostriakowski lub Chowański – uciekajcie, nie oglądając się za siebie, bo inaczej przestraszycie się bezkresnych, ciągnących się po horyzont pustaci, najeżonych szarymi i czarnymi kamieniami, zatka was tutejsze szczególne, tłuste powietrze, ogłuchniecie od dzwoniącej ciszy i zechce wam się żyć wiecznie, żyć za[…]

Wracajmy do domu i… odłóżmy Scottoline

Tym razem cytatu na początek nie będzie, ponieważ nie bardzo było z czego wybierać. Nową powieść klubową KOBIETY TO CZYTAJĄ Lisy Scottoline Wracajmy do domu, czytałam w drodze powrotnej z wakacji. Dobrze być w domu i odłożyć książkę na (wirtualną w moim przypadku) półkę.  Zazwyczaj nie czytam powieści obyczajowych dla kobiet, ale uwielbiam klubowe dyskusje,[…]

Vanessa i Virginia, czyli siostrzana miłość i… zazdrość

  Wyobrażam sobie tę scenę jako obraz. (…) Ty jesteś w centrum tego obrazu. Wydaje się, że zostałaś namalowana za pomocą innej palety barw. Na twoich włosach są smużki czerwieni ognia, na sukience smugi srebra księżycowej poświaty. Wyróżniasz się na monotonnym, posępnym tle pozostałych postaci. Nie potrafię powiedzieć, czy ta poczesność została co narzucona, czy[…]

Kot nakręcacz na wakacjach! :)

Kot nakręcasz wyjechał na wakacje 😀   Odwiedził Open’era, Trójmiasto, Mierzeję Wiślaną… Dużo czyta, mało pisze, ale obiecuje, że nadrobi! :))   A tymczasem przesyła Wam serdeczne pozdrowienia znad Vanessy i Virginii:       A na zachętę, na Facebooku, KONKURS – króciutki, łatwy, w którym można wygrać takie nagrody (kliknijcie na obrazek i wszystko[…]

(Przed oknem) lato w pełni, czyli czas na podsumowania. Czytelniczy czerwiec #3

  Upłynął kolejny czytelniczy miesiąc. Być może nie obfitował tak bardzo w czytelnicze wydarzenia, jak targowy maj, ale w dobre lektury – niewątpliwie. Niestety tendencja spadkowa się utrzymała i znów przeczytałam nieco mniej niż miesiąc temu (ale tylko o 82 strony:)), ponieważ w dziesięciu lekturach zmieściło się 3792 stron, co jest wynikiem niezłym, zwłaszcza w[…]