literatura piękna

Tajemniczy ogród, a w nim… Puszkin

Powszechnie wiadomo, że jestem fanką wrzosowisk i wiktoriańskiej Anglii, dlatego Tajemniczy ogród był jak znalazł dla mnie. Przecudna historia, przepięknie napisana – a mogę to stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, ponieważ czytałam ją w oryginale. I choć odbiór, szczególnie na początku, trochę zakłócał mi dialekt rodem z XIX-wiecznego Yorkshire, jestem zachwycona!

Sięgnęłam do niej, ponieważ dawno temu zachwycił mnie film, ale książki nigdy nie przeczytałam (pewnie dlatego, że była lekturą, a po lektury z zasady raczej nie sięgałam:)) i absolutnie się nie zawiodłam.

Niesamowity klimat Indii, wrzosowisk Yorkshire i stojącego po ich środku domu, którego sto pokojów było od długiego czasu zamknięte, potem ogród huśtawką, na której zdarzyła się tragedia, która spowodowała zamknięcie ogrodu na 10 lat. Fabuła jest powszechnie znana. Mała Marry, rozpieszczona dziewczynka, po śmierci rodziców, którzy się nią nie interesowali, trafia do angielskiej posiadłości wuja. Nie ma co ze sobą zrobić, krąży więc po ogrodach dookoła domu i odkrywa historię tajemniczego ogrodu, zamkniętego i ukrytego za porośniętym bluszczem murem. Pomaga jej miejscowy chłopiec – Dickon, którego dziewczynka nazywa zaklinaczem zwierząt. Sytuacja dodatkowo komplikuje się, kiedy w starej posiadłości zaczyna słyszeć płacz dziecka – jak się okazuje Colina, jej kuzyna, który nigdy nie opuszcza swojego pokoju.

Tajemniczy ogród to urocza opowieść o dorastaniu do bycia szczęśliwym człowiekiem, o nadziei, o sile, ale też o sile śmiechu, poczucia humoru i pozytywnej myśli. Może brzmi to kiczowato. Może faktycznie powieść Burnett jest tylko naiwną bajką dla dzieci. Ale jeśli nawet, trafiła do mojego wewnętrznego dziecka:) Szczególnie tekst Colina o tym, że zaprasza na śniadanie chłopca, dwie wiewiórki, zająca i małą owieczkę oraz życzy sobie, by ich do niego przyprowadzono, budzi we mnie salwy śmiechu i rozczula.

A na koniec Puszkin – definitywnie zaklęty.

1

 

Jeden komentarz

  • GawelK

    Witam, wlasnie dodalem ta strone do moich ulubionych, ma potencjal, ale musze ci powiedziec, ze jest slabo widoczna w wyszukiwarce google. Zasluguje na lepsze pozycje w google. Jest rzecz ktora ci sie na pewno przyda, poszukaj sobie w google – niezbednik dla kazdego webmastera